Przez Lofoty i Vesteralen na rowerze!
Po pięciu latach czuję, że chcę tam wrócić. To tutaj doświadczymy zjawiskowych białych nocy „Midnatsssol” czyli „słońce o północy” to jedno z ciekawszych zjawisk astronomicznyc, występujące na północnych wysokich szerokościach geograficznych. Mniej więcej od pierwszych dni maja, aż do ostatnich dni sierpnia, w całej Norwegii nie ma nocy, a przy dobrej pogodzie dzień trwa cały czas. Koniecznie zabierzcie aparaty, gdyż w tym okresie na pólnocy można spotkać dziko żyjące renifery.
Sceneria archipelagu jest wręcz baj-ko-wa. Nasza droga będzie prowadzić nas dolinami, nabrzeżem – pomiędzy skalistymi zatoczkami, gdzie kryją się kolorowe rybackie osady i sami rybacy. Przesadą nie będzie stwierdzenie, że królem Lofotów jest dorsz! Jest wszędzie i w każdym menu, a w norweskiej odsłonie prezentuje się susząc, na drewnianych palach, mając swój finał jako sztokfisz.
Nie zabraknie białych jak śnieg, piaszczystych, pustych plaż, w towarzystwie turkusowego Oceanu. Do tego cisza i właściwie brak cywilizacji. W zasadzie patrząc na ten krajobraz (ale bez nas) można pomyśleć, że to rajskie tropiki, jednak odzież wierzchnia zdradza prawdę i już wiadomo że jesteśmy w Norwegii. Na szczęscie w stronę Lofotów płynie ciepły prąd Golfsztrom, który daje wyższe temperatury, pomimo geograficznego położenia archipelagu, za kołem podbiegunowym. Możemy się spodziewać temperatur w dzień od 11 – 22 stopni, w nocy od 0 – 15 stopni – także jest spory rozstrzał.
Vesteralen. Prawdopodobnie nie słyszałaś o tym miejscu. Niedoceniany i ukryty klejnot, sąsiadujący z Lofotami, oferuje wspaniałe, płaskie krajobrazy charakteryzujące się kontrastami. Od białych plaż, pól uprawnych, zielone i skaliste szczyty wychodzące z morza. Archipelag Vesterålen to setki wysp, z których główne są połączone mostami. Tutaj drogi wiją się między zaokrąglonymi górami z widokiem na Ocean Arktyczny. Małe wioski chowają się w osłoniętych zatokach, renifery wędrują po okolicy, a tysiące ptaków morskich gniazdują na małych wysepkach.
Co robimy na miejscu i styl wyprawy
Wierne naturalnej formule poznawania świata i aktywnej turystyce rowerowej, pozostajemy w tej konwecji i Lofoty konsumujemy na rowerze. Jednak ze szczyptą luksusu, bo tym razem w Norwegii będziemy miały kilka noclegów pod dachem.
Wyprawę rozpoczynamy w Tromso i dalej ruszamy w stronę archilepagu Vesteralen, by na koniec dotrzeć na cudowne Lofoty. Nie bez powodu zaczynamy właśnie od góry, by zakończyć wyprawę w ostatniej miesjcowości na Lofotach Å i to również ostania litera norweskiego alfabetu, więc kierunek drogi nie może być inny. Na naszej trasie będzie kilka malowniczych wysp, na które przedostaniemy się lokalnymi promami. Dystans dzienny jest dostosowany do naszych punktów noclegowych, spotów, oraz możliwości. Jedziemy tak, aby w niespiesznym tempie delektować się krajobrazami, robić zdjęcia, odpoczywać, zjeść obiad, zagadać z rybakiem, ogrzać się, schować, wypić kawę i przede wszystkim podziwiać unikalną, dziewiczą naturę Lofotów. Mniej więcej nasza prędkość, oscylować będzie w granicach ok.17/22km/h, także nie jest to wyścig, a wakacyjne zwiedzanie na rowerze. Pamiętajmy że nasze rowery są obciążone i nie mamy żadnego wsparcia, które wiezie nam sakwy. To realna podróż i bycie w drodze, więc jeśli to czujesz – ta wyprawa jest dla Ciebie.
Będzie zwiedzanie ciekawych miejsc, wiosek, architektonicznych perełek, spotów – tych z serii must see również 🙂 Także nie samym rowerem człowiek żyje. Dostaniecie mapę, oraz agendę day by day, by mieć wiedzę jakie cuda was po drodze czekają.
W sumie pokonamy ok. 560 km (dzienne dystanse rozpoczynamy od 10,25,40,45,40,50,55,60,40,45,50,60, więc jak widać, nie są to duże odległości, ale pamiętajmy że na bagażniku będzie ok. 15 kg. Myślę, że jest to do pokonania przez każdą aktywną kobietę. Ukształtowanie terenu nie jest zbyt wymagające, choć będą się zdarzały podjazdy – w końcu to Norwegia. Warto pamiętać że to daleka północ, za kołem podbiegunowym i pogoda bywa kapryśna, bo im wyżej tym chłodniej. Trzeba być przygotowanym na deszcz, a nawet wiatr, choć ostatnie lata pokazują jak bardzo nasza planeta doznaje globalnego ocieplenia. Skandynawia nie jest tutaj wyjątkiem. Ostatnie trzy lata na Fiordach to piękna słoneczna pogoda w lipcu, a nawet sierpniu czy wrześniu – który uznawany jest deszczowy.
Spanie. Formuła noclegów mieszana, tak by móc poczuć norweski klimat. Część noclegów zaplanowana jest w domach, w marinach, czy tradycyjnych domkach sezonowych Rorbu. Pozostałe noclegi w namiotach, w większości na płatnych kempingach z pełną infrastrukurą. Do dyspozycji będziecie miały dwuosobowe Fjord Nansen Sierra 2. Pozstałe noclegi w pieknych miejscach na dziko.
Jedzenie. Wiadomą sprawą jest fakt, że pizza w Norwegii kosztuje 100 zł więc, zabieramy zestawy liofilizowane, gorące obiady (polecam LYOFOOD ze zniżką od 25% od nas). Na miejscu dokupujemy pozostały asortyment konsumpcyjny. W planach obowiązkowo – słynny, norweski łosoś z grilla 🙂
Co powinnaś posiadać, zabrać ze sobą
Rower. Dobrze przygotowany pod wyprawę rower (crossowy, trekkingowy, gravel) szczególnie do sprawdzenia szprychy, obręcze, hamulce, przerzutki. Sakwy na bagażnik, karimata samopompująca z izolacją, bardzo ciepły śpiwór (najlepiej -1 w komforcie i puchowy). Szczegółowa lista rekomendacyjna zostanie przesłana uczestniczkom – będzie zawierała zarówno listę odzieży, jak i sprzętu. Jeśli potrzebujesz sakw, daj znać – mam na stanie 3 komplety i chętnie pożyczę. Całe pakiety list, rekomendacji przesyłam.
Logistycznie i organizacyjnie
Podróż naszą zaczynamy zarówno w Warszawie Chopin, jak i w Gdańsku. Możesz wybrać miasto wylotu. Powrót z Bodo, do Warszawy lub Gdańska. Bilety lotnicze kupujecie same, po moim sygnale. W tej chwili cztery z nas lecą z Warszawy, jedna z Gdańska. Logistycznie wspieramy się wzajemnie. Daj znać jeśli potrzebujesz pomocy. Dwie dziewczyny jadą busem z południa Polski, mają jeszcze miejsce.
Wyprawę na Lofoty sierpniu 2022 poprowadzi Maria Garus pierwsza Polka, która przejechała solo na rowerze kontynent amerykański: z Alaski do Argentyny, przez Góry Skaliste i Andy. W 33 miesiące pokonała 24 000 km. Jej podróż została nominowana do nagrody Travelery National Geographic w kategorii Podróż Roku i wyróżniona statuetką najważniejszej polskiej nagrody podróżniczej – Kolosy, za samotną, łamiącą stereotypy podróż rowerem przez obie Ameryki. Poza działalnością podróżniczą, zawodowo zajmuje się transferem wiedzy i innowacji, badaniami naukowymi, działalnością edukacyjną, publikacyjną oraz budowaniem platform współpracy regionów, uczelni i otoczenia społeczno-gospodarczego. Jej prywatne zainteresowania dotyczą obszarów związanych z rozwojem osobistym, samodoskonaleniem umysłu i ciała, oraz technik pokonywania wewnętrznych blokad i lęków.
Wyprawę w czerwcu 2023 poprowadzi Ilona
Cena zawiera
- Przygotowanie uczestniczek do wyprawy, pełne wsparcie podczas podróży
- Przewodnictwo na trasie, opieka, realizacja programu
- Wiedzę i doświadczenie Marii Garus / Ilony
- Logistykę związaną z transportem oraz przchowaniem pudeł
- Wszystkie transporty promowe (ok 6) na Vesteralen, oraz oraz tzw. speed boat do Bodo
- 5/6 noclegów w norweskich domach wakacyjnych, rorbu
- 3 noclegi na kempingu (namiot)
- Wyposażenie wyprawowe, super namioty FJORD NANSEN Sierra, 2 jetboile do dyspozycji, gaz do kuchenek na czas wyprawy
- 2x grill z łososiem i warzywami
Cena nie zawiera
- Biletów lotniczych (ok. 2000 zł) cena wraz z bagażem, oraz sprzętem rowerowym
- Wyżywienia obiadowego zakupionego w PL (ok. 300 zł) Polecamy smaczne dania LYO (Superfemka ma tutaj zniżkę 25%) + owsianki śniadaniowe, kabanosy, pasztety, sałatki rybne, chleb pumpernikiel (ok.100 zł) Pełna lista rekomendacji zostanie Wam przesłana.
- Wyżywienia na miejscu (zwykle dokupujemy ryby w puszkach, chleb, warzywa, owoce, jogurty, sery itp..) na te zakupy trzeba przeznaczyć ok. 1000 NOK (450 zł)
Rezerwacja miejsca na wyjazd
Rezerwacja miejsca następuje po wpłacie zaliczki w kwocie 1000 zł. Natomiast, jeśli z powodu obostrzeń, lub restrykcji związanych z Covid, wyjazd nie będzie się mógł odbyć i zostanie odwołany, zaliczka w pełnej kwocie zostanie zwrócona. Wjazd do Norwegii w chwili obecnej bez żadnych restrykcji, także kraj wolny od barier.
Superfemka Projekt jest legalnie działającym organizatorem turystyki (touroperatorem) i posiada stosowny wpis do rejestru organizatorów turystyki prowadzonego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Posiadamy również gwarancję ubezpieczeniową. Dokument można zobaczyć TUTAJ Proces rowerowy i zakup biletów tutaj ➡ KLIKNIJ
Przed podjęciem wiążących decyzji co do udziału w wyprawie, z każdą z Was rozmawiam o jego walorach, gdyż specyfika i styl podróży a’la Indiana Jones jest unikalny.