Pierwsza wyprawa, pierwsza samodzielna podróż – od czego zacząć?
Kobiety spełnione, kobiety niezależne, kobiety, które dzisiaj mają za sobą pewnie całą Europę, w różnych wersjach i odsłonach.
Czy podróżowanie może być niestandardowe?
Zdecydowanie tak! Jednym z głównych atrybutów nietypowych wakacji jest ich luźna forma. Można po prostu wyszukać na platformie lotów Zabierz mnie gdziekolwiek – trafić na dobrą cenę i lecieć. Warto jednak przed zakupem sprawdzić obowiązuje wizy w danym kraju oraz odwiedzić stronę ministerstwa by upewnić się że wybór danego kraju nie będzie ryzykowny. Oczywiście dla pewności można to również sprawdzić na zagranicznych stronach, gdyż bywa, że informacje nie są uaktualniane, albo zwyczajnie nawet nie ma polskiego konsula w danym kraju.
Kiedyś dostępność podróżowania była mocno ograniczona, dzisiaj gdy tanie linie lotnicze fundują nam całą paletę destynacji, można naprawdę snuć się po wszelakich zakątkach świata.
Jak zorganizować sobie nietypowe wakacje? Urlop na własną rękę
Bycie w drodze, przemieszczanie się w naturalny sposób danego kraju. Jaki kraj wybrać na pierwszą podróż z plecakiem? Zastanów się co jest dla Ciebie ważne. Myślę, że kierując się również ulubioną kuchnią nie popełnisz błędu. Portugalia, Hiszpania, Włochy to kraje gdzie królują ryby i owoce morza.
Jeśli już wybrałaś kierunek, masz bilety to połowa sukcesu. Są kraje gdzie bardzo prężnie działa Couchsurfing oraz Airbnb, to platformy skupiające prywatne mieszkania, pokoje, domy. Różnią się jedną ważną cechą. Airbnb to płatny wynajem, Couchsurfing to darmowa gościna u lokalsa.
Couchsurfing
Gdy mamy ochotę, czas i siły na towarzyską aktywność z mieszkańcem. Znaczna większość tego oczekuje i na tym opiera się idea CS. Podróżnicy spotykają się, spędzają razem czas. Oczywiście są i tacy, którzy tego nie oczekują i wtedy CS staje się tylko opcją noclegową. Z moich doświadczeń ta wersja jest mniej popularna.
O walorach CS pisałam tutaj KLIKNIJ
Airbnb
Ta platforma skupia płatne noclegi. Znajdziemy tam często oferty niedostępne nigdzie indziej. Dokonuje się rezerwacji oraz płatności online. Ja zwykle staram się dotrzeć do właścicieli bezpośrednio, gdyż ceny wynajmu poprzez serwis są dużo wyższe. Opłata serwisowa, sprzątanie to często zbyt duże koszty. Poza tym zdecydowanie wolę kontakt werbalny -bezpośredni. Serwis zapewnia, że opłaty i prowizje nie są duże, ale bazując na sycylijskim doświadczeniu, wiem że to nieprawda. Być może obiekty stricte wakacyjne są po prostu objęte wyższą prowizją.
Gdzie jeszcze bookować noclegi?
Oczywiście Booking.com – niezawodny, łatwy, pewny, często bez przedpłaty. Zwykle masz 2 opcje, płacisz w momencie rezerwacji masz taniej, płacisz później lub na miejscu oferta może być droższa. Taka praktyka jest często stosowana w Europie, we Włoszech, Hiszpanii. Są kraje w których króluje żywa gotówka i to jest np. Japonia 😊
Jak jeszcze poszukać fajnego noclegu?
Na mapach Googla, w interesującym obszarze wpisujesz np. Malaga noclegi
Zoomujesz obszar i oczom twym ukazują się lokalne hostele, guesthouse, wynajem pokoi, których nie znajdziesz ani na Booking, ani na Airbnb. Takim krajem jest np. Kuba.
Uwaga : Zawsze negocjuj, nigdy nie przystawaj na proponowaną cenę. Staraj się opłacić pobyt na miejscu, bez zaliczek.
Co zrobić zaraz po wylądowaniu? Pomysł na plan
Jeśli jesteś solo, zabierz się z kimś na spółkę do miasta. Jeśli jest jeszcze dzień, skieruj się do informacji turystycznej po mapy oraz informacje. Kolejnym źródłem informacji będzie Twój gospodarz. Warto się oczywiście przygotować informacyjnie przed wylotem, ale tylko podstawowe. Fajnie jest odkryć swoje nietypowe wakacje na miejscu. Jeśli chcesz poruszać się trochę rowerem, kup w Polsce uchwyt na kierownicę do telefonu który będzie ci służył jako nawigacja. Używaj MAPS.ME – jest najlepsza!
Miasta skupiają wiele lokalnych atrakcji w rynku, w centrum, przy promenadzie, w porcie. Nie bój się zaczepić lokalsa. Możesz skorzystać również z Tripadvisor.
To wszystko jest proste, gdy poruszamy się po Europie. Sprawy przybierają poważniejszy obrót gdy chcemy zasmakować odleglejszej podróży. Zakup biletów staje się trudniejszy, na platformach wyskakuje mnóstwo dodatkowych opcji, oczywiście aby uszczuplić nasz portfel. Pamiętajcie i prowizjach za płatność kartą, Dodatkowe ubezpieczenia i cała gama innych dodatków. Nigdy nie kupuję nic więcej oprócz gołego biletu w którym ujęty masz już bagaż. Ubezpieczenie bagażu masz od linii. Opóźnienia oraz inne przewinienia linii, to ochrona praw pasażera regulowana prawnie.
Jeśli latasz kilka razy w roku, kup sobie Planetę Młodych, roczne ubezpieczenia na cały świat dostaniesz za 200 zł.
Jeśli chcesz się zabezpieczyć przed utratą kosztów podróży, biletu, zaliczki na wyjazd – możesz to zrobić, ubezpieczając się dodatkowo. Pamiętaj tylko, że ubezpieczenie działa tylko w przypadku zdarzeń losowych które są jasno określone (np. choroba) Nie uzyskasz zwrotu kosztów, jeśli zrezygnujesz z biletu/ wakacji z powodu twojej zmiany planów, albo innej zależnej przyczyny.
Coraz częściej wybieramy aktywne wakacje, chcemy się ruszać, chcemy się przemieszczać, doświadczać, dotykać, spotykać ludzi, rozmawiać z nimi, odwiedzić ich domy. Pragniemy wspomnień, chcemy je budować i pielęgnować w sobie. Wiecie że, takie intensywne wakacje odczuwamy jakby trwały dłużej. Więcej się dzieje, dzień jest przepełniony różnymi sytuacjami. Będąc dwa tygodnie, masz wrażenie miesiąca.
Możemy wynająć gdzieś swoją bazę i rowerem poruszać się po okolicy. Dla bardziej śmiałych opcja skutera lub motoru, to również ciekawa opcja. Jednak prawdziwa przygoda to bycie w drodze. To jest po prostu coś cudownego. To może być nawet nasze Podlasie, które najbardziej przypadło mi do gustu.
Nietypowe wakacje to takie atrybuty jak hamak czy namiot. Pragniemy uciec z miejskiej dżungli, chcemy być bliżej natury, bliżej przyrody. To zrozumiałe, gdy siedzimy w betonowym biurze, domu albo metalowej puszce na kółkach.
Agroturystyki, uroczyska, zaścianki, stodoły, glamping. Jest bardzo dużo tego typu obiektów, większość z właścicielami. Wciąż mało obiektów niezależnych, choć można wyszukać perełki. Polecam szukać na OLX (poza strefą komfortu) albo z komfortem na Airbnb.
Spanie w namiocie albo hamaku to spore wyzwanie i odwaga, bez znaczenia czy w Polsce, czy poza nią. Może nie dla faceta, ale kobiety zwyczajnie mają strach w oczach. Nawet na Islandii, nawet w Japonii czy w Norwegii musimy się przyzwyczaić ze nic nam nie będzie, że to bezpieczne kraje. Dla wrażliwych uszu polecam zabranie zatyczek (ja się z nimi nie rozstaję)
Wiele kobiet ma obawy kierując się do krajów Ameryki Łacińskiej i wcale im się nie dziwie. Pomimo wszechobecnej opinii bezpieczeństwa, jest pewien dysonans który budzi się w kobietach. Potrzebują dwóch, trzech dni żeby zaskoczyć klimat.
Zdecydowanie taka opcja w grupie to większy komfort i poczucie bezpieczeństwa. Wiele naszych uczestniczek nigdy nie spędziłaby nocy na karaibskiej plaży czy japońskim wybrzeżu. Dodatkowo, kobiety pragną towarzystwa, tej samej grupy krwi. Chcą się dzielić emocjami, rozmawiać o życiu.
Polecam mieć zawsze ze sobą pieprzową channel’kę – nawet na odstraszenie psów. Jeszcze nie zdarzyło mi się korzystać, ale przezornym warto być.
Zawsze warto sobie zapewnić akcent nietypowych wakacji. Polecam zawsze, naukę języka, chociaż w podstawowym zakresie, z kieszonkowymi rozmówkami.
Czy w gronie kobiet bywają spięcia? Oczywiście że tak! Aktywne wyjazdy to silne osobowości. Zmęczenie, upał albo deszcz, intensywny dzień – to główne przyczyny rozdrażnienia. Dlatego plan Superfemki ulega modyfikacjom, by zniwelować do minimum ewentualne złe prądy.
Gdzie można rozbić hamak lub namiot? Pisałam o tym tutaj KLIKNIJ