Gdzie jedziemy
Tu króluje Wisła,wino, żydowska kuchnia, lokalne kiermasze, galerie sztuki i koncerty. Jest nawet zamek, a okolica to klimat wyjątkowych walorów przyrodniczych – które bedą idealnym podłożem na rowerowe wycieczki!
Wiecie już co to miejsce…? ~ Poczuj Kazimierz i jego atmosferę! Kto był ten wie, a kto jeszcze nie miał okazji, powinien się zebrać. Myślę że ten region odpala prawdziwą magię…i najlepiej do Kazimierza wybrać się poza szczytem sezonu, gdyż urok znika pośród tłumu turystów. Ale oprócz słynnego Kazimierza, po sąsiedzku leży Janowiec – z malowniczymi wzgórzami, zamkiem, sadami owocowymi i oczywiście lokalnymi winiarniami, z których słynie region.
Gdzie śpimy
Lokujemy się w luksusowym domu wypoczynku i pracy twórczej Siedlisku Marianna.
Nie było łatwo go znaleźć, ale połączenie jogi i roweru musi być wymagające – ale jakże satysfakcjonujące! Siedlisko mieści się na skraju mazowieckiej wsi, w pobliżu Janowca nad Wisłą (8km) i Kazimierza Dolnego (12km) W Janowcu przeprawiamy się przez Wisłę i już jesteśmy w Kaziku!
Dom ma nieco inny charakter, niż nasza dotychczasowa baza jogowo – rowerowa, ale Superfemka lubi różnorodność i jest to również nowa propozycja dla tych z Was, które miały okazję uczestniczyć w poprzednich edycjach, a jeszcze by chciały. Dla mnie szalenie istotna jest jego lokalizacja – wprost wymarzony krajobraz na rowerowe wycieczki.
Zakochaj się w Mariannie! Dom położony w urokliwym miejscu, wśród lasów i pól, otoczony z każdej strony naturą, z dala od zgiełku i hałasu. Oddychaj pełną piersią, wstąp do sadu, poleż na hamaku i podgladaj rozgwieżdżone niebo. Dźwięki, które z pewnością usłyszysz to odgłosy natury: śpiewy ptaków, szelest drzew, świst wiatru oraz szum niewielkiego strumyka.
W tej malowniczej lokalizacji mieści się dom, w który oferuje pięć pokoi. Trzy pokoje dwuosobowe, oraz dwa pokoje czteroosobowe. W każdym pokoju znajduje się prywatna łazienka, pojedyncze łóżka i widok na otaczającą przyrodę. Na wyposażeniu pokoi mamy suszarkę, mini lodówkę, ręczniki, zestaw kosmetyków i zestaw do parzenia herbaty. Znajdziesz tu akcenty vintage, z lat 60-tych, ale również nowoczesną stylistyke. Pokoje są obszerne, łóżka bardzo wygodne. W obiekcie jest również sauna!
Tutaj możesz zerknąć na pokoje
W czterech z nich, znajduje się przestronny, prywatny taras, który z pewnością zachęci nas do spędzenia wieczoru z lampką wina, lub filiżanką kawy. Do dyspozycji mamy salonik znajdujący się na górnym piętrze, w którym można grać w planszówki, urządzać pogaduchy i spędzać czas. Obiekt jest młody i właścicielki są wciąż w fazie tworzenia i rozwijania tego obiektu.
Teren siedliska to 5 hektarów, które porastają przede wszystkim łąki, lasy i pola. Znajduje się tu pole hamakowe, warzywny ogródek, a także miejsce do wieczornych biesiad przy ognisku. Z pewnością spodoba Wam się siedzenie pod orzechem, który wieńczy plac przed wejściem. Uroku dodaje także stara stodoła.
Co jemy?
Gospodarze obiektu serwują! Codziennie pyszne i kaloryczne śniadanie, z prawdziwym espresso…które się kocha! Obiady łapiemy w trasie, tam gdzie się da, ale raczej na lekko, by tylko się nieco posilić w połowie dnia. Natomiast wieczorem, już po całodziennych wojażach i po jodze…będzie serwowana dwudaniowa kolacja z deserem (oprócz pierwszego dnia) Uwaga : nie jest to kuchnia wegańska. W menu będzie mięso i ryba, ale za to w knajpach większy wybór.
Co robimy na miejscu i styl wycieczki
Rowery. Asany. Dobre jadło. Sztuka. Kultura. Wino. Wszystko to i jeszcze więcej, a w szczególności relaks pod orzechem, w hamaku.
Połączenie roweru i jogi to dla Superfemki już nie jest nowość, a obie te przyjemności dają szeroko otwarte drogi, które uwielbiamy. Pasja, jaką jest jazda na rowerze pozwala odkryć zakamarki świata, a joga i jej duchowe bogactwo pobudzi nasze wewnętrzne przestrzenie. Połączenie jogi ze sportem, jest praktykowane na świecie i od dłuższego czasu, ta kombinacja zdobywa coraz więcej fanów. Ludzie łączą jogę z różnymi dyscyplinami sportowymi i ostatecznie jej rola jest tu znacząca.
Joga i rower tworzą udany duet, by zarówno przed, jak i po jeździe poczuć się lepiej. Joga to przede wszystkim świetna opcja na rozciąganie, zwiększenie elastyczności, oraz eliminacja potencjalnych kontuzji. Sesje jogi wzmocnią mięśnie, przywrócą równowagę i stabilizację, a odpowiednie pozycje wpłyną korzystnie na kręgosłup i biodra.
JOGA
Sesje jogowe poprowadzi Joanna, praktykująca od 2009 roku. Swoją przygodę zaczęła od metody Iyengara, która zachwyciła ją precyzją i łagodnością. Po dwumiesięcznym pobycie w Indiach, otworzyła się na różnorodoność jogi i włączyła tradycyjną hatha jogę, taneczną vinyasę, dynamiczną asztangę i głęboko rozluźniającą yin jogę. Na zajęciach, łączy wszystkie te metody tak, aby za każdym razem proponować coś nowego, inne spojrzenie na ciało, asanę, praktykę. Aby wspólnie z nimi odkrywać, co jest potrzebne i właściwe dla ciała i umysłu w tym, za każdym razem nowym „tu i teraz”.Regularnie wciąż rozwija się jako joginka i nauczyciel na zajęciach i warsztatach, u Joanny Jedynak, Nataszy Moszkowicz, Konrada Kocota, Ewy Wardzały i Edyty Styczyńskiej. Poza matą uczy włoskiego, śpiewa i spędza czas na rowerze, lub w kajaku. Tak więc, znane jej są bolączki rowerzystów i doskonale wie jak z nimi tańczyć.
Asia debiutowała w poprzednich turnusach Superfemki, a po zajęciach słychać było oklaski. To świadczy tylko o jej zanagażowaniu i empatii. Satysfakcja uczestniczek, jest tutaj kluczowa, a nie jest to rola prosta, gdyż każda z nich jest praktycznie z innej bajki jogowej.
Jednak Asia doskonale się w tym odnajduje i fajne jest to, że JOGA nie jest na tej wyprawie mocno dominująca. Właśnie połączenie z rowerem, daje różnorodność, którą uczestniczki sobie cenią i czas jest dobrze wypełniony.
Tutaj możecie podejrzeć naszą relację na FB z debiutanckiego wyjazdu KLIKNIJ
Rower – Agenda żywa
CZWARTEK. Zapraszam do Marianny już od godziny 12.00, by jeszcze skorzystać z dnia i ruszyć w trasę. Lokujemy się zatem w pokojach, odpalamy nasze maszyny i ruszamy na rundkę po okolicy, by później nabrzeżem Wisły udać się do Janowca na obiad. Powrót do siedliska, odpoczynek i wieczorna sesja JOGI. Dzień zakończymy ogniskiem z kiełbaskami. Będzie czas na pogaduchy, integrację i wino. Dystans tego dnia ok. 35 km.
PIĄTEK. Dzień zaczynamy kawą i JOGĄ (8:00) Vinyasa na rozgrzewkę i dynamiczna sekwencja asan przy energetyzującej muzyce. Obfite śniadanie (9:15) i ruszamy w trasę (10:30)
W Janowcu, przeprawiamy się promem na drugą stronę Wisły i dajemy nura do Kazimierskiego Parku. Zaczynamy przy nabrzeżu Wisły, kierując sie do flisackiej Osady Mięćmierza, bohemy artystycznej, która dzięki dzięki zabytkowym chatom, sprawia wrażenie jakby czas stanął w miejscu. Są tutaj lokalne galerie, mini kafejki, regionalne stragany. Bardzo przyjemne miejsce. Zostawimy rowery pod drzewem i eksplorujemy okolicę na nogach. Tego dnia planuję wizytę w winnicy, wraz z degustacją i poczęstunkiem serów. Docieramy do Kazimierza na deser, kawę, zupę, obiad i mały spacer.
Całkowity dystans ok. 45 km. Wracamy na bazę – chwila oddechu i hop na matę:) a potem sauna? Kolacja o 19.00 i czas na relax…
SOBOTA. Dzień zaczynamy kawą i sesją JOGI (8:00) Rozruszaj kręgosłup i wzmocnij grzbiet, poranna sekwencja na zdrowe plecy. Śniadanie (9:15) i wskakujemy na rowery (10.30) Przed nami kolejny dzień rowerowej salsy. Tym razem obieramy wschodnią część Parku i kierujemy się w stronę Korzeniowego Dołu i okolicy. Dystans tego dnia ok.40 km. Znowu pauza w Kaziku, jedzonko i powrót do bazy. Wieczorem jogowy streching – rozciągamy nogi i otwieramy biodra. Kolacja o 19.00. Ognisko!
NIEDZIELA. Równowaga i łączenie, pożegnalna sesja jogi, integrująca to, co poruszyłyśmy w trakcie warsztatów. Tradycyjnie śniadanie i pomału pakujemy się do drogi powrotnej.
Nie trzeba być super rozciągnietą, czy też być mocno zaawansowaną w meandrach jogi…spokojnie – to jest wyjazd rowerowy, z wątkiem jogowym i nie obawiajcie się debiutowania. Prowadząca jest bardzo elastyczna i potrafi pracować również indywidualnie. Poza tym będzie można na miejscu skorzystać z wielu porad, konsultacji, z zakresu wszelakich potrzeb waszego ciała. Joanna ma ogromną wiedzę i warto to wykorzystać.
ROWER
Dzienne dystanse wahać się będą pomiędzy 35-45 km. Na tę wycieczkę rowerową, zabieramy własne rowery i najlepiej sprawdzą się trekkingi, crossy, gravele. Trasy są średnio wymagające, bedzie trochę terenu, trochę utwardzonej nawierzchni, asfaltu. Dokładniej będę badać te drogi pod koniec maja, wtedy też będę lepiej określę ich przekrój. Nie przewozimy rowerów w inne punkty, kręcimy się po okolicznych rejonach, tworząc tzw. pętelki. Zabierzcie kask, zapasową dętkę i butelkę z fitrem. Sakwy, lub mały plecak na podręczne akcesoria będą w sam raz. Jeśli nie masz, daj znać – pożyczę.
Organizacyjnie i Logistycznie
Dojazd do Marianny we włanym zakresie. Spotykamy się na miejscu o godzinie 12.00. Istnieje możliwość dojazdu PKP do Puław, lub Zwolenia i stąd rowerem do siedliska (19 km w jedna stronę) bocznymi drogami. Jest to bardzo fajna opcja, dla tych z Was które więcej chcą pokręcić na rowerze.
Rezerwacja miejsca na wyjazd, następuję po wpłacie zadatku w kwocie 500 zł, tuż po zapisie. Ponieważ do wyjazdu jest sporo czasu, a miejsc mało, to umówiłam się z wami na specjalne warunki w razie ewentualnych niedyspozycji wyjazdowych (choroba, skręcona kostka, itp..) Także wpłata będzie gwarancją miejsca na ten moment, i oby nic się nieprzewidzianego nie wydarzyło. Natomiast jeśli coś pokrzyżuje wam plany, i dacie mi znać dwa miesiące przed terminem wyjazdu, to kasa do was wróci. Po tym terminie, będą obowiązywały warunki OWU, które wam wyślę. Zapraszam zatem do bookowania miejsca.
Cena zawiera
- 3 noclegi w klimatycznym domu – 4 dni (zaczynamy w czwartek już o 12.00 – kończymy w niedzielę ok.12.00) wyciskamy z każdego dnia!
- 6 godzin zajęć z jogi z doświadczoną joginką, która po sesjach dostaje owacje!
- niezbędne gażdżety typu wałki, rolki, maty (jeśli masz swoje daj znać)
- prowadzenie wycieczek rowerowych w czwartek, piątek i sobotę
- obfite śniadania serwowane przez gospodynię siedliska
- 2 obiadokolacje (zupa, drugie danie, deser)
- warsztaty wina z degustacją trunku i serami (ok 2,5h)
- ognisko z kiełbaskami
- jeden seans w saunie
- opowieści lokalnego bajarza
Cena nie zawiera
- pozostałego wyżywienia (obiadu w pierwszy dzień i to co w trasie)
- dojazdu na miejsce
- imprez typu : spacer wieczorny w wąwozach, z pochodniami (50 zł) dla chętnych
- inne pomysły, atrakcje
- biletów na prom ( 7 zł w jedną stronę)